Poradnik Profilaktyki Domowej Wakacje odcinek 8

6 lipca 2020

Dziś wychodzimy naprzeciw wakacjom, spędzonym m. in. na wspólnych zabawach. P. Magda przygotowała narzędzia do tego, jak spędzić czas wolny, są to też luźne pomysły i inspiracje, wykorzystywane przez samą panią Magdę we własnej rodzinie. Wszystko to, co nie wymaga wielkich nakładów czasowych czy finansowych, ale wyobraźni. Ważne i potrzebne jest odkrycie w sobie tego wewnętrznego dziecka, które może się pobawić, wybrudzić, pogimnastykować te nasze różne zmysły. Ciekawą zabawą jest odkrywanie zmysłu smaku, z całą rodziną lub dziećmi organizując konkursy na pomysłowe dania, proste, ale ciekawe, w zasięgu przypraw i składników z własnej kuchni. Odgadując z zamkniętymi oczami smakiem, dotykiem, zapachem, co to takiego. Eksperymentując z łączeniem różnych, niekonwencjonalnych smaków, jak np. parówki z czekoladą.

Takie zapraszanie dzieci do kuchni-komentuje p. Karolina, a kontynuując p. Magda proponuje otwieranie np. mini restauracyjek, mini menu, a nawet rozszerzyć to lokalnie, środowiskowo. Sprawdza się taki pomysł na pewno podczas brzydkiej pogody, ale również wtedy, gdy mamy może do dyspozycji ogródek. Gabinetowi rodzice zgłaszają taki problem - sygnalizuje p. psychoterapeutka, że dzieci zrobią tę kanapkę, ale tak przy tym nabrudzą, że więcej tego sprzątania… . Czy jest sens zachęcania rodziców do tego, żeby zmienić trochę podejście – kieruje pytanie do p. Magdy, która odpowiada potwierdzając ten kierunek.

Musiałaby nastąpić zmiana w głowie, że nic się takiego nie stanie, jak ta kuchnia będzie trochę bardziej brudna, ale można temu zapobiec przez wcześniejsze ustalenie zasad i rozdzielenie zadań dla każdej osoby-wszystko jest kwestią dogadania, jasności komunikatu. Zabawa nie polega na tym, że dzieci nabrudzą i wyjdą, ale frajdę może sprawić również sprzątanie zgodnie z tym, kto w czym czuje się najlepiej. Dopuszczając, że nie będzie zrobione to idealnie, ale też nie spowoduje to jakiegoś niezadowolenia rodziców. Przecież nasz dom, to nie jest muzeum-to jest ta zmiana myślenia. Interesującym wyzwaniem okaże się też powrót do smaków dzieciństwa czy dawnych zabaw, które teraz zaczynają być popularne, jak skakanka, gra w gumę, klasy, zabawy z kredą. Szukać w prostocie czegoś. Czy zabawa w podchody, zadania różne, bieganie po lesie. Tu ma miejsce prezentacja zdjęcia ze zbiorów p. Magdy, z podchodów właśnie. Ciekawym spostrzeżeniem jest fakt, kiedy mamy do czynienia z pomysłem rodzica dla dzieci-zauważa p. Karolina, w którym pociechy chętnie uczestniczą, a rodzice z kolei uruchamiają we wspólnej zabawie to swoje wewnętrzne dziecko. Na przykład turlanie się z górki, gdzie rodzic musi mieć wiele otwartości, że nic się nie stanie, a dwa, że rzeczy które ma na sobie pójdą do prania lub będą nie do uratowania.

Na sam koniec p. Magda jeszcze mówi o takiej grze, zabawie, o której wyczytała w „Spa dla umysłu” i poleca absolutnie wszystkim swoim znajomym, a w którą bawili się wszyscy na wakacjach. Trudno powiedzieć czy to będzie łatwe do odtworzenia w domu, może gdzieś na wyjeździe. Potrzeba do tego kilku godzin. Namawia p. psycholog do tego wszystkich, aby pozamieniać się rolami w rodzinie. Co jest ważne, mówi z doświadczenia p. Magda, nie może być to prześmiewcze, wyśmiewania jakichś przywar. Ma być to próba wcielenia się w tę osobę. „My akurat zrobiliśmy to na wycieczce podczas zwiedzania, pozamienialiśmy z moim mężem, dzieci ze sobą, po paru godzinach tak, że każdy mógł być każdym”, wspomina p. psycholog. Niesamowita gra, kiedy trzeba się wcielić w tę osobę, chodzić jak ta osoba, mówić, spostrzegać świat, jak ta osoba, mieć jakieś odzywki, komentarze, reakcje na daną sytuację. Każdego namawiamy, żeby na te wakacje sobie spróbował tego odwrócenia ról. Na tych jasnych zasadach, że się nie obrażamy, nie wyśmiewamy, jeśli ktoś nawet zbyt mocno nas naśladuje. Wnioski niesamowite. Potem rozmowy, komu było łatwo być kimś, komu trudno, czego się nauczył z tego. W rodzinie p. Magdy bardzo się to podobało, było najlepszą grą wakacji. Warto spróbować wśród swoich. Najlepiej wyjechać gdzieś, nawet niedaleko, w domu może się udać, ale może być trudno.

Teraz przedstawia p. Karolina kolejną fotografię z archiwów p. Magdy, na której wyraźnie widać, że uczestnicy zabawy malują stopami, kto zrobi to lepiej. To kolejna propozycja zabawy, rodzaj zabawy psychoruchowej, obok też innych, jak np. posługiwanie się przez cały dzień ręką lewą niż tradycyjnie prawą, czy używanie swojego ciała w sposób inny niż dotychczas. Pozwala to na rozruszanie trochę swojego ciała i znalezienie się z nim w innej perspektywie, co często zaskakuje nasz mózg i daje ciekawe spostrzeżenia. Ciekawym i pouczającym doświadczeniem może być też gra w karty. Dzieci to lubią, bardzo szybko się uczą. Ćwiczymy uważność, pamięć, jest wspólna zabawa-a wystarczy tylko talia kart. To jest ten czas, który spędzamy razem, wspólnie, ze sobą. W tym roku jest to zdecydowanie czas dla nas. Nie, że wyjeżdżamy gdzieś do jakiegoś kurortu, nie że naszymi dziećmi zajmują się animatorzy, czy dzieci pojadą na niewiadomo ile koloni, nie wszystkie się odbędą, i będą spędzać czas z nami. Zadbajmy, żeby ten czas spędzić razem. Wiadomo, nie 24h na dobę, każdy musi odpocząć, spędzić trochę czasu po swojemu, ale jak już jesteśmy razem, to żeby wykorzystać to. To takie zadanie domowe na wakacje - śmieją się obydwie nasze specjalistki.

phone-handset